Dwa tygodnie później…

Szkielet portalu jest w zasadzie gotowy. Poszczególne pozycje menu wypełniają się powoli wpisami. Czas więc powoli przystąpić do jak to się ładnie mówi „produkcji kontentu” czyli zawartości. Na pewno będą tam moje książki, którymi chciałbym się podzielić ze wszystkimi w trybie Open Access. Czy ktoś dołączy do mnie? Gdybym miał nutkę hazardzisty rozpocząłbym przyjmowanie zakładów. Bardzo chciałbym, ale czy to się powiedzie? Mam bardzo duże wątpliwości, ale chciałbym się mylić.

Formaty

Przez cały dzień kolejny raz dzielnie walczyłem z formatem ePub i kolejny raz nie odniosłem sukcesu. (Zawsze to lepiej brzmi, niż stwierdzenie, że poniosłem kolejną porażkę…) Moim skromnym zdaniem nie jest to najlepszy format do publikacji książek naukowych i technicznych, w których jest dużo takich obiektów jak wzory, tablice i rysunki, czyli obrazki vel ilustracje. Od kilku lat sprawdzam, czy „na tym odcinku” nic się nie zmieniło i od kilku lat z przykrością stwierdzam, że wszystko jest po staremu. Żeby nikogo nie rozbolała głowa nie będę wnikał w szczegóły. Generalnie chodzi o to, że z racji bardzo wysokiej rozdzielczości ekranów urządzeń mobilnych (tak zwane PPI czyli Pixels Per Inch) wszystkie obrazki są wyświetlane zgodnie ze swoimi rzeczywistymi rozmiarami w pikselach, czyli jako bardzo małe. Jeżeli ktokolwiek zna rozwiązanie tego problemu czyli odpowiednie oprogramowanie, proszę o kontakt. Program Calibre, którego używam nie potrafi tego.
Pozostaje więc stary i niezawodny format PDF. Jego jedyną wadą w kontekście eBooków jest to, że pliki PDF mają podczas wyświetlania zawsze z góry określoną szerokość szpalty i liczbę znaków w wierszu. Strona formatu A5 czytana poziomo ma na znanych mi urządzeniach mobilnych dostatecznie duże litery i jest w pełni czytelna. Tak więc na dziś książki będą na portalu jedynie w formacie PDF.

Startujemy…

Za dzień narodzin POrtalu WIEdzy powie.pl historycy będą uznawać środę, 24 maja 2017 roku, choć pierwszy, równie historyczny wpis pochodzi z czwartku 25 maja z godziny 11:59. Jego Promotorem jestem ja, czyli R. Robert Gajewski, doktor habilitowany zresztą… Może jestem nawet Protektorem tego portalu? Na pewno portal jest moim… protegowanym. Twórcami struktury i infrastruktury portalu są dwaj Panowie Informatycy – w skrócie Pi-Pi. Nie wiem niestety, czy są już gotowi ujawnić swoje nazwiska w kontekście mojej skromnej acz budzącej nieustanne kontrowersje osoby. Negocjacje jawności są w toku!
POrtal WIEdzy powie.pl to w zamyśle miejsce, w którym będzie można odnaleźć rzetelną wiedzę w postaci… książek. Tak, tak! Książek, a nie ukochanych i ulubionych „kserówek”. A książka, to takie zapomniane i archaiczne „coś”. Zgodnie z definicją ze słownika języka polskiego książka to: „złożone i oprawione arkusze papieru, zadrukowane tekstem literackim, naukowym lub użytkowym; też: tekst wydrukowany na tych arkuszach”. Papier w Internecie? Oczywiście na tym portalu książki będą w postaci elektronicznej czyli plików. Z racji tego, że jestem pracownikiem Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej będzie to przede wszystkim wiedza z dziedziny budownictwa.
I to by było na tyle, jak mawiał pewien klasyk…